Politycy, którzy najgłośniej krzyczą, że homoseksualizm jest
zły, regularnie podjeżdżają pod gejowską agencję towarzyską - mówi we
"Wprost" Michał Piróg tancerz, choreograf i ujawniony gej.
W rozmowie z tygodnikiem Michał Piróg
mówił m.in., że "jeśli społeczeństwo chce wiedzieć, którzy politycy są
pedałami, to tu, w centrum Warszawy, przy Chmielnej, jest homoseksualna agencja towarzyska (...). I codziennie, regularnie podjeżdżają służbowe
samochody z Wiejskiej".
Na pytanie dziennikarki, kto podjeżdża, Piróg powiedział: ja nie
plotkuję. Nie będę podawać nazwisk. Żeby było śmieszniej, ci, co
najgłośniej krzyczą, że homoseksualizm jest zły, też podjeżdżają.
Pamiętam, jak na jakimś spotkaniu jeden z tych polityków chciał, żebyśmy
sobie zrobili wspólne zdjęcie. Powiedziałem: nie ma takiej możliwości,
bo mówisz, że pedały to jest zło, a sam jesteś pedałem.
Dziennikarka prowadząca wywiad sugerowała, że Michał Kamiński używał
słowa pedał, dopytywała czy to właśnie jego Piróg ma na myśli. - Nie.
Wróćmy do czasów, kiedy żył jeszcze śp. prezydent Kaczyński, do koalicji
z LPR. Wierzejski, Giertych, politycy stający się celebrytami. Trochę
panią podprowadzam. Nie interesuje mnie, czy te osoby chcą się
wyoutować, czy nie - powiedział Piróg.
Źródło:
"Wprost"